Quesadillas to danie kuchni meksykańskiej, którego głównymi składnikami są tortille z mąki kukurydzianej i ser żółty. To podstawa i można się tym zadowolić, ale można jeszcze urozmaicić danie. Najbardziej popularne dodatki to fasola, chorizo, ostre papryczki, grzyby, a nawet ziemniaki. Na północy kraju równie często, a nawet może częściej podstawą do quesadillas są tortille z mąki pszennej.
Istnieją dwa sposoby składania quesadillas, jeden - jak na obrazku powyżej - polega na połączeniu ze sobą dwóch dużych tortilli serem i nadzieniem, a następnie pokrojeniu ich na mniejsze kawałki i to nazywa się quesadilla sicronizada, drugi - jak na obrazku poniżej - polega na nałożeniu na małą tortillę sera i nadzienia i złożeniu jej na pół.
Przepis na tortille
Składniki:
mąka kukurydziana, może być pół na pół z pszenną 2 szklanki
(ja użyłam 1,5 szklanki kukurydzianej i ponad pół pszennej)
sól pół łyżeczki
ciepła woda 1 szklanka
Z takiej proporcji powinno wyjść 14-15 małych tortilli.
Przygotowanie:
Do miski wsypujemy mąkę/mąki, sól i wlewamy do tego wodę. Jeśli jest bardzo gorąca, wtedy lepiej wymieszać najpierw mąkę z wodą za pomocą widelca, niż od razu rękami ;)
Następnie zaczynamy wyrabiać ciasto. Zajmuje to 5-10 minut. Podczas wyrabiania, jeśli czujemy, że daliśmy za dużo wody, można dosypać trochę mąki, lub jeśli masa jest za sucha, dolać odrobinkę wody. Jak możemy zorientować się czy ciasto jest już gotowe? Powinno być jednolite, elastyczne, nie kruszyć się i nie rozpadać w rękach.
A teraz sposób na nadanie tortillom kształtu i wałkowanie ich bez użycia stolnicy. Potrzebujemy do tego rozcięte woreczki śniadaniowe albo na lód, czy ewentualnie folię spożywczą. Kładziemy na stole kawałek folii.Urywamy z dużego kawałka ciasta mniejszy i formujemy z niego kulkę wielkości jajka lub nawet mniejszą
Przykrywamy kulkę drugim kawałkiem folii i spłaszczamy ją za pomocą, na przykład naczynia z podziałką lub talerza czy podstawki. Naczynie jednak sprawdzało mi się najlepiej.
Naciskamy na naczynie dość mocno. Spłaszczony okrąg możemy później rozwałkować, również przez folię. Dzięki temu tortilla nie będzie się rozrywać ani przyklejać do wałka.
Cienki placek kładziemy na dobrze rozgrzanej i suchej (!) patelni. Możemy już na patelni trochę postukać w tortillę łyżką drewnianą, żeby pojawiły się pęcherzyki powietrza i dzięki temu tortilla nie będzie całkiem płaska, tylko w niektórych miejscach nadmuchana.
Tortille smażymy z dwóch stron po mniej więcej minucie. Dobrze jest to robić na dwóch patelniach, bo w ten sposób oszczędzamy czas. Na wszelki wypadek, przed odwróceniem, sprawdzamy czy na spodniej stronie pojawiły się już czarne przypalenia. Wtedy możemy obrócić. Tortille układamy w jakimś naczyniu zawinięte w ścierki. Wtedy tortille pozostaną miękkie i nie będą pękać przy składaniu.
Dobra rada, czyli mądry Polak po szkodzie:
Co prawda szkody nie było, ale musiałam pracować jak maszyna. Lepiej przygotować sobie więcej kulek lub nawet już rozwałkowanych placków, żeby później przy smażeniu na dwóch patelniach nie musieć pobijać rekordów szybkości, jednocześnie zgniatając, rozwałkowując, przewracając tortille na patelni, zdejmując je z ognia, karmiąc przy tym kota i otwierając mu okno. Dobre planowanie przede wszystkim!
Przepis na przykładowe nadzienie
Ja zrobiłam takie typowe nadzienie, które kojarzy mi się z kuchnią meksykańską, a w którym nie może zabraknąć ostrych papryczek i fasoli.
Składniki:
cebula
3 ząbki czosnku
3 ostre papryczki
1/2 kg mięsa mielonego
2 puszki krojonych pomidorów
1 puszka kukurydzy
1 puszka fasoli czerwonej
przyprawy, np. pieprz, papryka mielona, tabasco
Kroimy czosnek, cebulę i papryczki.
Wlewamy na patelnię nieco oleju lub oliwy i smażymy aż się zeszklą. Następnie dodajemy mięso i smażymy przez jakieś 20 minut, żeby się zarumieniło. Wtedy dodajemy fasolę i kukurydzę (bez zalewy), a po chwili pomidory. Dusimy pod przykryciem jeszcze ok. 10 minut.
Składanie w całość
Na suchą rozgrzaną patelnię, kładziemy kilka tortilli (lub jedną) w zależności od rozmiaru i podgrzewamy je. Już na talerzu na ciepłe kładziemy trochę sera żółtego, nadzienie i na górę znowu ser żółty i zaginamy tortille. Topiący się ser sklei ze sobą obie części. Żeby trochę mu pomóc można przyłożyć tortille talerzykiem lub szklanką, wtedy będziemy mieć pewność, że po jakimś czasie tortille nie otworzą się.
Wszystko już gotowe i możemy jeść. (Widelcem i nożem, w rękach - nieco ryzykownie, zwłaszcza w ubraniu, którego nie chcemy zniszczyć.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz