środa, 14 maja 2014

Ciekawe słówka pochodzące od nazw firm lub od wykonywanych czynności

Słówka, które powstają od nazw firm

Odnoszę niejasne wrażenie, że Hiszpanie uwielbiają nadawać rzeczom nazwy od najbardziej popularnych marek. Dopasowują najczęściej ich pisownię do hiszpańskich zasad ortografii. Oczywiście, czasami istnieją ich oryginalne, wcześniejsze imiona, lecz jeśli jej użyjesz, mogą cię nie zrozumieć. Chodzi mi o takie przypadki jak nasze "adidasy". Wszyscy wiedzą jak wyglądają i o jakie buty chodzi, jeśli poprosisz w sklepie o adidasy, to sprzedawca przyniesie tego typu obuwie sportowe różnych firm.



Zacznijmy od najbardziej znanego -  rímel, czyli tusz do rzęs. Była to pierwsza firma, która wprowadziła ten kosmetyk na hiszpański rynek, zresztą jej właściciel był twórcą tuszu, stąd nazwa wydaje się całkiem logiczna. Wynika z tego, że w możemy sobie kupić rímel na przykład firmy Max Factor. 




Alpargata to nazwa argentyńskiej firmy produkującej buty i owych butów, które w Polsce noszą nazwę espadryle. W słowniku, co prawda, można znaleźć ich inną nazwę, tę od której wywodzi się nasza, a która pochodzi od nazwy twardej trawy, służącej do wyplatania lin, czyli: esparteña/espardeña. Jednak nazwa alpargata jest o wiele bardziej popularna.






Maizena(maicena)- tak czasami mogą zaskoczyć nas Hiszpanie prosząc o mąkę lub skrobię z kukurydzy, czyli: harina de maíz lub almidón de maíz. I nie będą mieli na myśli produktów jedynie tej marki.







Coca-Cola - ha, i tu Pepsi przegrywa (i tu: dlaczego w portugalii może być ciężko kupić pepsi ), gdyż wszystkie produkty z liści koki (te do picia) będą się nazywały właśnie coca-cola. I nie ma żadnego znaczenia, czy produkuje je Pepsi, czy Coca-Cola, czy Inka-Cola, czy Mecca-Cola - te dwie ostatnie mniej znane w Europie. Myślę, że nie wszystkie firmy ta sytuacja cieszy, ale jedną na pewno.

pogoda nie rozpieszcza, mogłoby już lato przyjść, panie Mikołaju. źródło

Clínex - oczywiście pochodzi od Kleenex'u i jest o wiele łatwiejsze i krótsze do wymówienia niż tradycyjne: pañuelo desechable. Odnosi się do naszych chusteczek higienicznych.


Oprócz tych wymienionych przykładów, istnieje cała masa tego typu wyrazów, np. nescafé w odniesieniu do kawy instant, aspirina w odniesieniu do wszystkich tabletek na ból głowy, nawet tych z paracetamolem, termo odnośnie termosów różnych firm (stąd też i nasza polska nazwa od niemieckiej nazwy Thermos), gillette, czyli maszynki do golenia, nesquik czyli słodkie kakao dla dzieci, itp. Real Academia Española ma w swoim słowniku 80 takich słów,a Diccionario de uso del español de América y España -109 (rok: 2003). Ciekawe czy w Polsce też by się tyle uzbierało?


Słówka dwuczłonowe - logiczne twory

- czyli - najłatwiej nazwać coś, opisując, co robi. Uwielbiam te słówka, nie wiem dlaczego, wydają mi się słodkie ;)

sacacorchos - dosłownie: wyciąga korki, czyli korkociąg. 

sacamanchas - wyciąga plamy, to musi być odplamiacz. (te nazwy brzmią jak hasła do krzyżówki)

pintalabios - maluje wargi - szminka.


abrelatas - otwiera puszki, po polsku: otwieracz do konserw

abrebotellas - otwiera butelki, otwieracz do butelek

abrecartas - otwiera listy, czyli nóż do listów

correcaminos - przebiega przez ścieżki, to nazwa ptaka, który po polsku zwie się kukawka kalifornijska i która była pierwowzorem dla Strusia Pędziwiatra (czemu strusia?)

czy ktoś w ogóle lubił tego przemądrzałego ptaka? Kojot rządzi. źródło

cortafuego - odcina ogień, zapora ogniowa

salvavidas - ratuje życia, koło ratunkowe

lavavajillas - myje naczynia (sama!),  zmywarka

bajamar - obniża (się) morze, czyli będzie odpływ





to tylko niektóre z tak tworzonych wyrazów, ale za to najlepsze;) Łatwo je zapamiętać. Dwuczłonowe wyrazy w języku hiszpańskim powstają także przez połączenie rzeczownik+rzeczownik, rzeczownik+przymiotnik, czasownik+czasownik, przymiotnik+przymiotnik, itd. 



Miałam w tym odcinku napisać jeszcze o długaśnych, wieloczłonowych nazwiskach hiszpańskich, ale i tak wyszło dość długo, więc nazwiska muszą poczekać

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz